Na śniadanie.


Ty też wyciskasz z poranka ile się da, zanim dzieciaki albo praca przejmą kontrolę nad Twoim życiem? Kilka chwil sam na sam ze swoimi myślami przy kawie, czy wykradziony moment z telefonem w łazience?

Na cały nadchodzący tydzień zostawiam Wam garść ciekawych miejsc znalezionych w przepastnych czeluściach Internetu. Dodatkowo polecam blogi, do których zaglądam regularnie albo które odkryłam niedawno i mnie totalnie zachwyciły. Możecie zjeść wszystko od razu, albo zostawić sobie kęsy na kolejne dni i poranki ;)  Na talerzu Leonardo DiCaprio, szczepienia i 27 powodów dla nielubienia Polski. Smacznego!

Leonardo DiCaprio zagra człowieka o 24 osobowościach – może teraz się uda, Leo?

List lekarki w sprawie szczepień – czyli dlaczego nie można być egoistą.

27 powodów, dla których nigdy nie powinieneś odwiedzić Polski – to się nazywa chwytliwy tytuł! 😀

BLOG TYGODNIA

Aga, Irek, Ksenia i Bruno to bohaterowie wspaniałego, rodzinnego bloga Zapisane Chwile. Rodzice z harcerską przeszłością, kochający lasy, gitarę i szarlotkę na ciepło, obdarzeni dwójką dzieciaków wprost do schrupania. O czym piszą? O wyjątkowości zwyczajnego, spokojnego życia – o smakołykach, o własnych doświadczeniach, o ulotnych chwilach. Dlatego je zapisują 🙂 Uwielbiam na nich patrzeć, bo mają w sobie tyle pozytywnych fluidów, że można się naładować na zapas 😉 Polecam!

Na koniec ostatni hit u nas. Antek tańczy tylko do tej melodii 😉

Previous Odkrycia, których tylko mama może dokonać.
Next Wiosenna szafa Antka i Niny.

Suggested Posts

Siła koloru we wnętrzach.

Piwnooka 2017 czyli rok pełen wrażeń!

Dobre nosidła, złe wisiadła i nieświadomi rodzice!

Internet w cenie 208 kcal. Serio Orange?

Zakupy dla Niny i Antka, czyli nareszcie mamy wszystko!

6 uniwersalnych prawd o 6-latkach!

2 komentarze

  1. 2 marca 2015
    Odpowiedz

    Leo – jeden z moich ulubionych aktorów, ale czy aby na pewno nie robi wszystkiego by już na siłę dostać tego Oscara..?
    Zapisane Chwile, lubimy i odwiedzamy często 🙂

  2. 3 marca 2015
    Odpowiedz

    Smutny, ale jak prawdziwy ten list lekarki. /J.

Leave a reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *