Wystarczyło kilka miesięcy, aby z naszej małej, nieporadnej kluski, wyrosła mała kobietka. Zmienna, charakterna a przede wszystkim słodka i zmiękczająca nasze serca. Jest tak bardzo inna niż Antek w jej wieku, że w zasadzie przy niej macierzyństwo odkrywam na nowo. Dotychczas znane mi i stosowane triki oraz metody na nic się zdają a ja znajduję w …

Zatem zaczynamy wielkie odliczanie do 1. Urodzin! Że jaaaaak? Patrzę na filigranową Ninę i wierzyć mi się nie chce. Potem przecieram oczy, patrzę jak się zmienia i rozwija i coś zaczyna do mnie docierać. Ostatni miesiąc jak żaden inny obfitował w wielkie zmiany i skrajne emocje. KARMIENIE Wygląda na to, że dobijemy do roku na piersi. …

Wraz z pożegnaniem kolejnego miesiąca, weszliśmy w ciekawy, wyczekiwany i też wymagający dla nas etap. Nina z każdym dniem pokazuje coraz więcej indywidualnych cech i nie jest już grzecznie siedzącym niemowlakiem, którego zabawi byle wiaderko z klamerkami. Ma swoją osobowość, możemy wyróżnić takie typowe dla niej zachowania i preferencje – co do ludzi, zabawek i …

I mignął nam dziewiąty miesiąc! To dokładnie tyle (oczywiście w zaokrągleniu), ile Nina spędziła u mnie w brzuchu. I ciągle się zastanawiam, co przeleciało szybciej? No w każdym razie, ostatni miesiąc przyniósł trochę zmian i o nich dzisiaj. Zapraszam 🙂 KARMIENIE Nadal karmię piersią i nadal w nocy, ponieważ Nina NIE przesypia jeszcze tych 6-8 …

Dziwny ten ostatni miesiąc, bo niby nic przełomowego się nie wydarzyło a jednak zmieniło się wiele. Obecna Nina to już nie to samo dziecko, co miesiąc temu. Stopniowo, coraz bardziej uwidacznia się jej osobowość i przyznać trzeba, że generalnie przemiła z niej kobietka. Taka, która i owszem, czasami musi pokazać pazurki. Zapraszam zatem na podsumowanie …

Po podsumowaniu szóstego miesiąca, miałam nie robić kolejnego, aż do roczku. Nagle wydało mi się, że te wpisy najchętniej to czytam ja sama a Was to być może kompletnie nudzi. Człowiek niby nie chce się wdawać w szczegóły i rozpisywać o pierwszej łyżeczce, ale siłą rzeczy mam tendencję do popłynięcia z tematem 🙂 I zawsze muszę …

No to pół roku za nami! To, że przeleciało, nie muszę mówić 😀 Wszyscy (no może poza Niną) czekaliśmy na moment, kiedy będzie można zacząć tę całą „zabawę” z rozszerzaniem diety. Kiedy nadszedł i podeszliśmy do pierwszych prób zaznajamiania małej z nowymi smakami, pomyślałam jedno: „I tak oto kończy się powoli okres wygody i beztroski, …

Już wcześniej zaczęło się coś zmieniać, ale po ostatnich tygodniach możemy śmiało powiedzieć: z Niny jest już prawdziwa (nawet jeśli mała) kobietka. Taka, której niewiele trzeba, żeby solidnie się zezłościć, rzewnie zapłakać albo zrobić iście dramatyczną scenę. Cała mama! 😉 SEN Noce najczęściej nadal są spokojne, choć zasypianie nie idzie już tak sprawnie. Nina jest zazwyczaj pobudzona …

Akurat wczoraj, w sam raz na kolejne podsumowanie, spędziliśmy ze znajomymi 4 godziny. A to zawsze ciekawe usłyszeć opinie kogoś, kto naszego dziecka nie widzi dzień w dzień, niemal minuta w minutę.  Nie mogli wyjść z podziwu nad usposobieniem Niny. Faktycznie pokazała się z jak najlepszej strony. Wiemy przecież, że miewa swoje gorsze dni i …

Trochę było w tym miesiącu trójek. Wprowadziły go pieluchy, bo niemal zaraz po dodaniu podsumowania drugiego miesiąca, przeskoczyliśmy z pieluchami na trójki. Wagowo mieścimy się nadal w przedziale dwójek (trójek zresztą też), ale ja lubię pieluchy trochę większe, niż takie „na styk”. Trzeci miesiąc pożegnaliśmy z kolei trzecim katarem w życiu Niny. W porównaniu z …