Posts in tag

miss ferreira


Wczorajszy dzień nie należał do udanych. Dobiłam mojego staruszka-laptopa, wylewając na niego kawę. I to nawet nie specjalnie, jak w reklamie pewnego banku. Ledwo już dychał, doprowadzał mnie do szału tym swoim ślimaczym tempem, ale działał. A ja sentymentalna jestem 😉 Niby mój atak przeżył, bo na początku tylko klawisze działały jakoś inaczej. Dziś jednak …