Zrobiłam to. I to podwójnie!

W końcu! Dojście do tego momentu i realizacja marzenia zajęła nam (a głównie mi)) 5 lat. Pierwszy raz od narodzin Antka wyjechaliśmy sami dalej niż do Poznania i na dłużej niż 1 dzień. Długo nie byłam na to gotowa a sądząc po reakcji Antka na wszelkie propozycje spędzenia nocy u Dziadków – on też nie był. … Czytaj dalej Zrobiłam to. I to podwójnie!