Posts in

Archives


Ma 4,5 roku, burzę sztywnych włosów, długie rzęsy i duże, niebieskie oczy. W gotowości cały arsenał min i komentarzy, wspomaga się bogatą wyobraźnią i doskonała pamięcią do szczegółów. Doprowadza mnie do szału co najmniej raz dziennie, ale równie często zaskakuje i rozczula. Jest typowym, zwyczajnym przedszkolakiem: podłapuje teksty i zachowania od rówieśników i często tworzy swoje alternatywne …

Nie znoszę poniedziałków i chyba nigdy nie polubię. Zdecydowanie za szybko przychodzą, ciągną się niemiłosiernie i psują de facto już pół niedzieli! Kiedyś w szkole to były zadania domowe, później obowiązki zawodowe, teraz pożegnanie z chłopakami, po dwóch rodzinnych, zazwyczaj intensywnych dniach. Dlatego trzeba sobie te dni jakoś umilać. Cykl, który kiedyś pojawiał się w …

Zanim zostałam mamą byłam twarda. Żaden film, żadna muzyka nie były w stanie mnie jakoś szczególnie wzruszyć. Nie żebym w ogóle nie płakała. Po prostu kiedyś ckliwe sceny i ważne momenty najczęściej mnie śmieszyły. Może dlatego tak dobrze pamiętam, że konkretnie popłakałam się na filmie „King Kong” z Jessicą Lange i miałam wtedy z 6, …