Archives
Dokumentowanie Cudu Narodzin, czyli fotograf na porodówce.
Kiedyś kompletnie nie do pomyślenia, dziś powoli zyskują na popularności – sesje zdjęciowe, dokumentujące przebieg porodu i narodziny dziecka. Czasami postrzegane jako fanaberia w złym miejscu i o złym czasie a same zdjęcia mylnie odbierane jako zbyt dosadne, odzierające wyjątkowe, rodzinne chwile z ich prywatności. Kiedy pierwszy raz zobaczyłam efekty takiej właśnie sesji, musiałam dowiedzieć się więcej. …
Twoje typowe teksty, które doprowadzają faceta do szału.
No dobrze, drogie Panie. Ostatnio się pośmiałyśmy z typowych, wkurzających tekstów mężczyzn, to niech dzisiaj będzie rewanż. Ja wiem i Wy wiecie, że święte nie jesteśmy. Mamy swoje teksty poniżej pasa, po które sięgamy z premedytacją i dajemy upust swojej złości. Tak jak poprzednio, wybrałam pięć tych najczęstszych i jestem pewna, że część (jeśli nie …
Konferencja w wakacyjnym klimacie, czyli #karmieswobodnie!
W ostatni, bardzo letni i słoneczny poniedziałek maja, akurat w przeddzień Dnia Mamy, poznański KontenerArt zamienił się w krainę mlekiem i wiedzą płynącą. Tam właśnie odbyła się konferencja akcji #karmieswobodnie, którą przybliżyłam Wam całkiem niedawno TUTAJ. Jej organizatorki, czyli Ania z Koszulove, doula i promotorka karmienia piersią Julita Hypki oraz Anna, Alicja i Marianna z …
A Ty złożyłaś dziś życzenia swojej teściowej?
Przyjaciół wybierasz, męża wybierasz, ale rodziny nie wybierasz. Z teściową włącznie. Dla mnie to też rodzina, ale wielu z Was mogłoby pewnie dyskutować. To, na jaką teściową trafisz to kwestia szczęścia, jak los na loterii. No bo przecież patrząc rozkochanym wzrokiem na swojego faceta, nie zastanawiasz się, ile ma z matki a ile z ojca? …
wPrawnym okiem – Wszystko, co musisz wiedzieć o zgłoszeniu narodzin dziecka.
Zapraszam Was serdecznie na wpis gościnny, który nieśmiało inauguruje cykl fachowych wpisów z zakresu prawa. Do współpracy zaprosiłam prawniczkę – Panią Annę Łyczyńską, która w swoim pierwszym artykule, w jasny i konkretny sposób przybliża procedurę zgłaszania narodzin dziecka. Z doświadczenia wiem, że o ile debiutujący rodzice często bardzo dokładnie przygotowują się na narodziny swojego dziecka …
Hello Monday!
Hello Monday ciekawe linki Ty też wyciskasz z poranka ile się da, zanim dzieciaki albo praca przejmą kontrolę nad Twoim życiem? Kilka chwil sam na sam ze swoimi myślami przy kawie, czy wykradziony moment z telefonem w łazience? Na cały nadchodzący tydzień zostawiam Wam garść ciekawych miejsc znalezionych w przepastnych czeluściach Internetu. Dodatkowo czasami polecam blogi, …
Czasami dobrze jest się wyrwać.
No naprawdę mi wstyd, że potrzebowaliśmy solidnego powodu, żeby odwiedzić Wrocław. Gdyby nie warsztaty z Radzką, pewnie byśmy jeszcze parę miesięcy dumali, planowali … A wyszłoby jak zwykle 😉 No więc szczęśliwie wyrwaliśmy się nad Odrę i to było jak zaczerpnięcie świeżego powietrza, którego wszyscy potrzebowaliśmy. Ja dostałam solidną motywację, o której szczerzej jeszcze wspomnę, a …
Mój sprzymierzeniec w walce o mniejszy rozmiar!
Zobaczyłam ją z dwa tygodnie temu, kiedy stałam w kolejce w zatłoczonym warzywniaku. W zasadzie to tylko rzuciłam jej przelotne spojrzenie, ale wystarczyło! Od razu przykuła moją uwagę swoją soczystą zielenią i niesfornie sterczącymi liśćmi. Przywołała wspomnienia z dzieciństwa i dni spędzanych u babci po szkole. Wtedy jadałam ją regularnie, wyrwaną prosto z grządki, umytą i obraną …
Empatia i tolerancja u najmłodszych? Są na to sposoby.
Starałam się nigdy nie oceniać człowieka na postawie tego, ile wie i co robi ze swoją wiedzą. Nie oceniałam na podstawie ukończonych szkół a już tym bardziej tytułów naukowych. Do teraz z niesmakiem wspominam obronę pracy magisterskiej, kiedy czekałam przed drzwiami gabinetu profesorów i usłyszałam, jak prymitywne żarty sobie opowiadali. Ludzie z dorobkiem, orderami … No …
Rodzina otwartych serc.
Candace i Brett to wspaniali rodzice dwóch cudownych chłopców – Sawyera i Jamisona. Obecnie mieszkają w Nowym Jorku, gdzie Brett podjął pracę w szpitalu, ale wcześniej mieszkali w Teksasie czy Luisianie. Miesiące temu, pośrednio opisałam Wam historię Sawyera, dla którego zdeterminowani rodzice przez okrągły rok latali na drugi koniec Stanów Zjednoczonych, aby odbierać mleko od …