Posts in

Archives


walentynki plakaty Najfajniejsze w Walentynkach jest to, że można je przeżywać i obchodzić na swój własny sposób. Całkiem serio, romantycznie do bólu albo z przymrużeniem oka, w formie zabawy. Dzień 14. lutego niby nazywany jest „świętem zakochanych”, ale dla mnie to już od dawna po prostu dzień miłości – do najbliższych, przyjaciół a nawet do …

Wymyślanie menu na imprezę dla najmłodszych to nie jest taka prosta sprawa. Po pierwsze dlatego, że zabawa nie sprzyja spokojnemu siedzeniu przy stole. Dzieciaki najczęściej w ogóle nie mają czasu na jedzenie, z nadmiaru wrażeń nie czują nawet głodu. Po drugie, ciężko jest wymyślić dania, które zadowolą każdego a zazwyczaj trzeba się jeszcze upewnić, czy któryś z …

Jakby się tak rozpędzić w wyliczaniu, to mogłabym wymienić pokaźną liczbę rzeczy, których zazdroszczę moim dzieciakom. Choć mi w ich wieku niczego nie brakowało, to jednak dziś ten dziecięcy świat jest bardziej kolorowy, zdecydowanie bardziej ku nim zwrócony. Piękne filmy animowane, bajki edukacyjne, cały wachlarz zabawek – od prostych, drewnianych po konstrukcyjne cuda. Nie przeceniając zbytnio nowych …

Każda z nas ma takie dni. U jednych zdarzają się raz na jakiś czas a u innych przeciągają się w tygodnie. (Jeśli w miesiące albo lata, to przestań czytać i leć do lekarza!) Dobijające zmęczenie, podrażnienie, kiepski nastrój … Zrzucasz to na nieprzespaną nockę, pogodę albo na stres i zadania w pracy. Kawa leje się strumieniami …

Ten wczorajszy „blue monday”, czyli najbardziej depresyjny dzień w roku, nas zdecydowanie oszczędził. Nie to, żebym nie zaliczyła dołków w nastroju (zwłaszcza, że pani doktor przepisała mi trzecie opakowanie antybiotyku). Nie to, żeby Nina nie miała humorów i nie fukała na niemal każdą propozycję zabawy. Wbrew jakimś tam wyliczeniom (kwestionowanych nota bene przez środowisko naukowe), ostatni …

Pierwszy finał WOŚP pamiętam, jak przez mgłę. Nie wiem już, jaki był cel zbiórki i jaka kwota została zebrana. Pamiętam, że już wtedy to była imponująca suma. Wrzuciłam coś od siebie do puszki a potem cały wieczór siedziałam przed TV i czekałam na światełko do nieba. 25 lat temu atmosfera tego dnia była równie gorąca, …

Powiem Wam, że przełom grudnia i stycznia to był dziwny czas. Z jednej strony pełen szczęścia i rodzinnych chwil, z drugiej poświęcony na godziny rozmów i przemyśleń. O tych drugich nic nie pisałam, bo po pierwsze do niedawna nic nie było pewne a po drugie chciałam poczekać, aż ta przysłowiowa klamka ostatecznie zapadnie. Tak się …

Narodziny kolejnego dziecka to już niby nie taka życiowa rewolucja, ale dla mnie (i podejrzewam, że dla wielu) to było przejście w nowy, rodzicielski wymiar. Nie tyle przez nowe doświadczenia, większą ilość pracy i tę słynną mnożącą się miłość. To wszystko to oczywiście prawda i ma wielkie znaczenie, ale co najbardziej dotyka i fascynuje to …

Ktoś kiedyś powiedział, że trzeba kolekcjonować mocne wrażenia. I tak sobie pomyślałam, że czas tak szybko ucieka, ja nie robię się niestety młodsza, więc jeśli nie teraz, to kiedy?! No i najwyraźniej, codzienność z problemami 5-latka i wybuchowy charakter 2-latki to dla mnie za mało, więc postanowiłam zafundować sobie tych wrażeń jeszcze więcej. Na przykład …

Koniec roku, Sylwester i nadchodzący początek sprzyjają deklaracjom i zrywom ku zmianie i walce o lepszą wersję siebie. Nie znam człowieka, który nie chciałby zmienić czegoś w sobie, żyć inaczej, bardziej. Zdrowiej, wolniej, w bardziej zorganizowanych warunkach i w lepszym otoczeniu. Nie wszyscy postanawiają coś na nowy rok i ja do tej pory też nie miałam …