Pomysł na obiad: Makaron z tuńczykiem i warzywami.


Kreatywne gotowanie to jedna z najważniejszych zalet bycia na diecie, prócz oczywistego wpływu na zdrowie, samopoczucie i samo chudnięcie. Jeśli chcesz zjeść smacznie i jednocześnie ograniczać kalorie, musisz myśleć o jedzeniu kreatywnie. Na szczęście taka kuchnia jest tym lepsza, im prostsza. Nie ma więc godzin pracy, bałaganu ani długiej listy zakupów. Do tego zbliżające się lato i bogactwo krajowych owoców i warzyw jeszcze ułatwia zadanie! Dzisiejsze danie jest tego doskonałym przykładem. Zobaczcie, co można wyczarować w około 30 minut.

Od jakiegoś czasu „chodził” za mną tuńczyk a ostatnia pizza z tą właśnie rybką, jeszcze zaostrzyła mój apetyt. Ok, spośród różnych opcji akurat tuńczyk nie jest najzdrowszy, ale mówimy tutaj o puszce raz na jakiś czas. A jak to mówią: „raz nie zawsze …” 😉 Ponieważ miałam go akurat w domu, na szybko dokupiłam kilka warzyw i zjadłam wszystko z pełnoziarnistym makaronem. Było szybko, zdrowo i pysznie!

Wykorzystałam:

  • 2 średnie czerwone cebule;
  • 6-8 małych pieczarek;
  • 1 mniejsza cukinia;
  • posiekana natka pietruszki do posypania;
  • 3 łyżki oleju rzepakowego (lub oleju kokosowego);
  • 1/2 szklanki wody;
  • 1 puszka tuńczyka (w oleju lub w sosie własnym);
  • 1/2 opakowania makaronu pełnoziarnistego;
  • sól i pieprz do smaku.

Przygotowanie:

Nastawiłam wodę na makaron, z odrobiną soli i łyżką oleju. Następnie pokroiłam cebulę na większe części, wrzuciłam na patelnię z 2 łyżkami rozgrzanego oleju. Gdy cebula się zeszkliła, wrzuciłam cukinię pokrojoną w talarki (grubość ok. 0,5 cm) i plasterki pieczarek. Dodałam 1/2 szklanki wody i całość dusiłam pod przykryciem, aż warzywa nabrały miękkości. Na koniec dodałam odsączonego tuńczyka, wszystko wymieszałam, doprawiłam i …. gotowe!

Jak widzicie, podałam na makaronie z posiekaną natką pietruszki, ale świetnie nadawałby się też ryż czy kasza. Danie jest lekkie a dzięki tuńczykowi ma wyrazisty smak. Można je przyprawić wedle uznania – ziołami prowansalskimi, curry, papryką a nawet dodać pomidory.

Koniecznie spróbujcie!

Previous Jest ich wielu i są blisko. Wystarczy tylko otworzyć oczy.
Next Nauka jazdy na rowerze, czyli wyrzuć kij i wypróbuj TEN sposób.

Suggested Posts

DIY: Świąteczne ozdoby, czyli COŚ z niczego, co na pewno zaciekawi dzieciaki.

Małe zmiany, istne rewolucje i wrześniowy nokaut.

Chrome nails, czyli lustro na paznokciach.

Okiem doktora i gdzie tu rodzić Panie?

Hello monday!

Ach śpij kochanie … snem długim i dobrym.

No Comment

Leave a reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *