Posts in tag

poród


Wizyty u pana doktora stają się coraz częstsze a wizja porodu coraz bardziej konkretna. A dlaczego Nina to grzeczna dziewczynka oraz nasze dylematy – to w dzisiejszej relacji. Zapraszam 🙂 Dziś zacznę od siebie, bo tu niespodzianek ani większych rewelacji nie ma (choć jest się z czego cieszyć). Wszystkie wyniki świetne, łącznie z hemoglobiną glikowaną, …

Kolejny miesiąc za nami. Tak jak i dzisiejsza wizyta u Pana doktora. Było jak zwykle konkretnie i sympatycznie. Również odkrywczo, bo już wiemy na przykład, żeby kompletując wyprawkę, nie zapomnieć przypadkiem o szczotce do włosów 😉 Tym razem, prócz rzeczy oczywistych jak chociażby zdrowie i waga, byłam bardzo ciekawa położenia Niny. Od jakiegoś czasu czuję …

Pakowałam dzisiaj naszą trójkę na wyjazd do Kołobrzegu i dotarło do mnie, że już powoli powinnam kompletować zawartość mojej torby do szpitala. Na pewno będę wzorować się na liście MamAnki, zwłaszcza że jest bardzo dobra i prawdopodobnie będę rodziła w tym samym szpitalu. Wam też ją szczerze polecam. Nie o takiej jednak torbie będzie ten …

Polski pacjent zniesie wszystko: ból, kolejki, arogancję, nieprzyjemne badania … lista nie ma końca. Wiele zniosą też pacjentki – przyszłe mamy, bo już nie (tylko) w swojej sprawie wielokrotnie zaciskają zęby. Zdrowie i bezpieczeństwo dziecka zawsze przesłonią niedogodności, postępowanie wbrew sobie a często również brak zrozumienia i poniżenie. Czy doczekamy czasów, gdy ktoś w końcu …

Wyobrażenia kobiet (zwłaszcza tych w ciąży) o pierwszych chwilach z maluszkiem są zazwyczaj obrazem pełnym szczęścia, czułości, ulgi, troski i zmęczenia młodej mamy. Bo tak to najczęściej przedstawiają media: piękne zdjęcia w prasie, tkliwe sceny w filmach i relacje mam, rozkochanych w swoich pociechach. Gdzieś tam w tle przewija się temat „baby blues”. I bardzo …

Kiedy jako dorastająca dziewczyna pytałam mamę o jej wspomnienia z porodu, zawsze słyszałam to samo: „Kiedy już trzymałam Ciebie w ramionach, zapomniałam o całym bólu”. I zawsze sobie myślałam, że to musi być jakaś ściema, bo nie chce mnie wystraszyć. Przyszedł później czas i na mnie i przekonałam się, że to w sumie była czysta …

Czy bałam się porodu? – Tak. Czy było tak, jak sobie to wcześniej wyobrażałam? – Nie. Czy mogłabym przeżyć to jeszcze raz? – Zdecydowanie! Ostatni dzień tylko we dwoje przebiegł bardzo spokojnie: kontrolna wizyta u Pani doktor, obiad w ulubionym miejscu, odpoczynek. Po solidnej drzemce buszowałam do 3:00 nad ranem w Internecie i jeszcze wysłałam …

Czyli 9 miesięcy zebranych w jedną notkę, wspominkowo 🙂 Ten wyjątkowy okres będę zawsze wspominać bardzo pozytywnie, pomimo moich obaw przed. Wszelkie dolegliwości i uciążliwości poszły w niepamięć (choć bywały upierdliwe i męczące) a poród był wspaniałym zwieńczeniem oczekiwania i przygotowań. I oczywiście odrębną historią 🙂 Z pewnością byłam o wiele spokojniejsza, pozytywnie nastawiona i …

Chodzić, czy nie chodzić? Oto jest pytanie. W naszym mieście nie ma wielkiego wyboru jeśli chodzi o Szkoły Rodzenia. Łącznie są może 3, o rożnej liczbie i trybie zajęć, bardziej lub mniej zwarte tematycznie. Do wyboru naszej szkoły podeszliśmy praktycznie: odległość od domu i prowadzące: położne z miejscowego szpitala (przydatne informacje + możliwość zwiedzania oddziału …

Ostatni trymestr miał mocne wejście 😉 Pod koniec II trymestru, kilka razy poczułam lekki ból brzucha, coś a la bóle menstruacyjne. Do tego zauważyłam, że kilka razy w ciągu dnia, często wieczorem brzucha mi twardnieje. I tym się akurat nie przejęłam,  – wyczytałam już wcześniej, że w tym okresie mogą już pojawiać się skurcze Braxtona-Hicksa. …