Oto co robię, gdy wszyscy w domu już smacznie śpią.


Macie taką rzecz, na przykład konkretną czynność, jakąś pasję, która jest tylko Wasza? Która kojarzy Wam się z ciszą, spokojem i oderwaniem od codzienności? Która jest dla Was czystym relaksem? Ja mam 🙂 Ostatnio przeznaczam dla niej regularnie czas i są dni, kiedy od rana czekam na tę choćby krótką chwilę samotności.

Mówiąc krótko: podglądam ludzi. Jest to zaspokojenie czystej ciekawości, która towarzyszyła mi od zawsze. Macie czasami tak, że mijacie jakiś ciekawy budynek – starą kamienicę czy odjechany, nowoczesny sześcian i zastanawiacie się, jak on wygląda w środku? Jak ułożone są pomieszczenia, jak wygląda wystrój, jacy są ludzie, którzy w nim mieszkają? Mnie to zawsze zastanawia, ilekroć mijam ulubione budynki w moim mieście albo natrafiam na jakieś perełki w trakcie wyjazdów. Okazuje się, że taką ciekawość można bezkarnie zaspokoić!

Jakiś czas temu natrafiłam na serię fenomenalnych filmów na YouTube i odkryłam, że za z pozoru praktycznymi wyborami mieszkaniowymi, stoi bardzo ciekawa filozofia życia. Są to filmy o świadomym wyborze mieszkania/domu o małej powierzchni. Pisząc „małej” mam na myśli 24, 12 a czasami nawet i 8 metrów kwadratowych! Są to jednocześnie ciasne dziuple, jak i prawdziwe królestwa designu i organizacji życiowej przestrzeni. Nic nie jest w nich przypadkowe a wiele rozwiązań jest po prostu fenomenalnych! Filmy prezentują ciekawe, nowatorskie rozwiązania aranżacji małych mieszkań a także przekonania i wybory ich mieszkańców.

Owszem, takie wybory często są podyktowane względami finansowymi i oczywistymi ograniczeniami. Miasta takie, jak: Nowy Jork, Paryż, Tokyo są drogie a ze względu na duże zaludnienie, tylko nieliczni mają przywilej mieszkania w przestronnych wnętrzach. Reszta musi pogłówkować, aby nie żyć w „gołym” pokoju z materacem.

Trzeba jednak oddać, że wielu bohaterów przeprowadziło się do swoich niewielkich mieszkań i domów z własnego wyboru. Aby jako rodzina być bliżej, aby realizować obrany życiowy minimalizm lub aby pilnować organizacji własnej przestrzeni.

Kilka pierwszych przykładów tak mnie zafascynowało a temat tak mnie pochłonął, że codziennie kończę dzień dawką nowych inspiracji. Jeśli i Wy lubicie podobne klimaty albo chcecie po prostu sprawdzić, jak może wyglądać życie w „klitce” – zobaczcie koniecznie poniższe filmy. Wyszukałam dla Was same perełki 🙂

Jeśli zainteresował Was temat, polecam serię „Living Big in a Tiny House” a także „GoDownsize” czy filmy Kirsten Dirksen.

(zdjęcie: flickr.com; autor: (cup)cake_eater, modyfikacja: piwnooka.pl)

Previous Pomysł na obiad: 3 smaczne i proste dania jednogarnkowe z kurczakiem!
Next Moje 3 sukcesy wychowawcze, które były i są warte każdego wysiłku.

Suggested Posts

Zimowe miasteczko, czyli nieco inny kalendarz adwentowy.

Hello Monday!

Dzieciaki.

„Pierdolę, nie prę. Proszę CC!” czyli śmiechy na porodówce.

Jest ich wielu i są blisko. Wystarczy tylko otworzyć oczy.

Są takie dni …

2 komentarze

  1. Bogusława Jabcoń
    29 marca 2017
    Odpowiedz

    ale super <3 zastanawiam się nad kupnem mieszkania powoli, może akurat coś wykorzystam! 🙂 nie sądziłam, że tak mnie wciągnie oglądanie takich mieszkanek! 😀

    • 29 marca 2017
      Odpowiedz

      To wciąga, tak! :)) A ilość filmów to studnia bez dna 😀

Leave a reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *