Kilka pomysłów na niebanalne prezenty Gwiazdkowe.


Czas na drugi i ostatni wpis z inspiracjami prezentowymi. Ostatnio było wszystko dla dzieciaków do 50 zł, dziś z założenia ma być inaczej niż wszędzie, czyli moje pomysły na wyjątkowe i nieco inne prezenty pod choinkę. I nie będę Was już więcej zamęczać poradnikami, zwłaszcza że ja sama nie jestem ekspertką w każdej kategorii (a tradycyjnie już wyrywam sobie włosy z głowy nad upominkami typowo męskimi).

Sama bardzo lubię kupować i dostawać rzeczy, za którymi stoi konkretny człowiek i jego praca, często ogromny trud i niezliczone ilości godzin spędzone nad projektem. Lubię prezentem zaskakiwać a poniższe propozycje nie wyskakują (jeszcze) z lodówki i nie znajdziecie ich na półkach sieciówek. Nawet książki obecne w zestawieniu – do kupienia co prawda w największych księgarniach – nie są znane przeciętnemu Kowalskiemu, bo napisały je blogerki lub vlogerki a ich poczytność bierze się raczej z popularności autorek, na którą same wczęśniej zapracowały a nie z kampanii marketingowej wydawnictwa.

Poniższe propozycje są na pewno wyjątkowe, tworzone z wielką pasją i dbałością o jakość. I oczywiście każda rzecz jest unikatowa, bo często przecież tworzona na zamówienie!  A ponieważ do jej powstania potrzebny jest czas, trzeba pamiętać, aby na kupno decydować się z wyprzedzeniem. Zwłaszcza przed Świętami! Jeśli więc coś wpadnie Wam w oko, klikajcie w linki i nie zastanawiajcie się zbyt długo, bo będzie za późno :))

Żyj Kochaj Twórz – wyjątkowy kalendarz Karoliny

Przejrzysty, praktyczny – bo z miejscem na własne notatki i z pięknymi rysunkami. Do wyboru jest kilka formatów i sposobu korzystania – do oprawienia w ramkę lub zamocowania dla clipboardzie. Znam perfekcjonizm Karoliny i mogę ręczyć za doskonałą jakość kalendarza. Można go obejrzeć i zamówić TUTAJ.

 

Nietuzinkowe torby Bandabag – prosto z Poznania

Od mniejszych „listonoszek” po duże shoppery – wybór rodzajów i wzorów jest spory a myślę, że kontaktując się z pracownią, można maksymalnie sprecyzować zamówienie. Ja swoją właśnie zamówiłam – na pewno jeszcze ją pokażę 🙂 Można je obejrzec i zamówić TUTAJ.

bandabag2

 

Galeria Bajek – wyjątkowa książka dla wyjątkowego właściciela

Absolutna nowość na rynku! Spersonalizowana książka o imieniu dziecka, czyli jedyna w swoim rodzaju bajka, w oparciu o litery danego imienia. Kredowy papier, duży format (20cmx21cm) i twarda oprawa z lśniącą okłądką. A w środku prócz treści znajdują się niebanalne rysunki. Cudowna pamiątka na lata 🙂 Książkę (a raczej jej wzór) można obejrzeć i zamówić TUTAJ. Ze względu na czas przygotowania książki i druku (oraz przeładowanie pocztylionów), zamówienia złożone do 6. grudnia dotrą do Was na czas.

Hand made jaki kochamy, czyli cuda od Matuszka Jaguszka

Piękne pledy, mniejsze kocyki, poduszki, zabawki a nawet ozdoby świąteczne – cokolwiek dusza zapragnie! Wszystko jest piękne i nietuzinkowe – choruję na te szydełkowe piękności już jakiś czas i czekam tylko na urządzenie pokoju Niny 🙂 Dotychczas zrealizowane zamówienia można zobaczyć TUTAJ. Tam też najłatwiej złapać tę zdolną wróżkę 🙂

matuszka

Książki ładne i przydatne

Przyznam, że w kontekście prezentu literatura jest dla mnie dość osobistym a przez to trudnym prezentem. Jeśli nie znamy dobrze upodobań obdarowanego, możemy zaliczyć wpadkę a z kolei w przypadku typowego mola książkowego istnieje ryzyko, że on nasz prezent zdążył przetrawić, zanim my w ogóle wzięliśmy go z półki. Najbardziej bezpieczne wydają mi się właśnie poradniki, bo jest spora szansa, że nie będą tylko pięknie wyglądać na półce i zbierać kurz. Poniższe propozycje takie właśnie są – praktyczne, omawiające temat od podstaw, przejrzyście napisane i piękne wydane. Ja bym w każdym razie żadnym nie pogardziła, bo jeśli chodzi np. o szycie, to ja jestem raczej beznadziejnym przypadkiem (choć lubię wiedzieć), ale dla Niny jest jeszcze nadzieja! Pod zdjęciem zostawiam namiary na każdą pozycję.

książki

  1. „Co Za Szycie” autorstwa Ani Maksymiuk-Szymańskiej. Jeśli nie śledzicie kanałów Ani: CoZaSzycie lub BabskieTV, to bardzo polecam! Poza marką EmEmSzop, książka to kolejne jej dziecko. Omawia wiele tematów związanych z szyciem: od rodzajów tkanin i dzianin, przez maszyny do szycia, po praktyczne rady. Dołączona płyta zawiera typowe filmy „How to”, co wydaje mi się sporym ułatwieniem dla kompletnego laika (jak ja!). Piękne zdjęcia i rysunki a treść merytorycznie na najwyższym poziomie, co potwierdziła niegdysiejsza nauczycielka autorki. Książkę kupić można TUTAJ.
  2. „Radzka radzi: Tobie dobrze w tym.” – to na pewno znacie! Książka miała premierę dobry rok temu, ale jej zawartość jest niesłychanie uniwersalna. Przyda się każdemu, kto zaczyna swoją przygodę z modą albo tym wszytkim zagubionym duszyczkom, które niby wiedzą, niby potrafią a jednak co rano rozpaczliwie stwierdzają, że nie mają się w co ubrać. Ksiązkę można kupić TUTAJ.
  3. „Gra o biznes” Izabeli Makosz. Właścicielka sieci salonów Time For Wax dzieli się swoim doświadczeniem i wiedzą na temat rozkręcania i prowadzenia własnego biznesu. Zadowolone czytelniczki na spotkaniach autorskich i konferencjach nie mogą się mylić – to ważna pozycja dla każdego, kto myśli o przejściu na „swoje” albo planuje prowadzić coś na boku. Moja własna właśnie do mnie leci 😉 Możecie ją zamówić TUTAJ. A jeśli chcecie posłuchać Izy, zapraszam na jej kanał YouTube Time For Business – jest tam sporo ciekawych filmów o prowadzeniu biznesu.
  4. „Tajniki makijażu” Ewy Grzelakowskiej-Kostoglu, czyli na pewno znanej Wam Red Lipstick Monster. Fantastyczny poradnik z masą zdjęć i praktycznych rad. Idealny nie tylko dla młodych dziewczyn, ale też dla tych nieco starszych, które gdzieś kiedyś zbłądziły i popełniają masę kosmetyczno-makijażowych błędów. Książkę można zamówić TUTAJ.
  5. „Slow Fashion. Rewolucja modowa” Joanny Glogazy. To znów nie taka młoda pozycja, pewnie Wam znana. Uważam, że powinna znaleźć się w domu każdej kobiety, bo zaprowadza ład i porządek nie tylko w garderobach, ale i naszych głowach. Do kupienia TUTAJ.

Last but not least – Nukka!

Jak tak patrzę na to, jak często używam Nukki z Niną (a nawet z Antkiem) i w jak wielu sytuacjach się ona przydaje, byłabym wniebowzięta, gdyby ktoś sprezentował nam ją na początku naszej rodzicielskiej drogi. Nie ma na rynku czegoś tak praktycznego i wszechstronnego, no nie ma 🙂 Nieważne, ile gadżetów zgromadzili już przyszli czy świeżo upieczeni rodzice – Nukka biję niektóre na głowę i będzie w użyciu przez pierwsze lata życia malucha, conajmniej! TUTAJ możecie przeczytać o wszystkich zastosowaniach i genezie powstania naszego produktu. A TUTAJ możecie ją zamówić, do 7.12 z 15% rabatem!

(zdjęcie główne: flickr.com; pozostałe zdjęcia: zyj-kochaj-tworz.pl; Bandabag; galeriabajek.pl; Matuszka Jaguszka; graobiznes.pl; empik.pl; nukka.pl)

Previous Zanim pójdziesz z dzieckiem do kina ...
Next Nie róbmy tego sobie.

Suggested Posts

Moje dziecko utknęło na zjeżdżalni McDonald’s! Twoje też może.

Tydzień Bliskości w Lesznie!

„Nie, nie! To się nie dzieje naprawdę!” – czyli kronika wypadków weselnych.

Na śniadanie.

Moje zakupowe życzenia na 2017.

Nasze HITY lipca!

6 komentarzy

  1. Wybrałaś same perełki! :*

  2. IMOMO.pl
    4 grudnia 2015
    Odpowiedz

    Jeszcze my! Jeszcze my! Też jesteśmy niebanalne (nawet mamy wpis o prawie identycznym tytule:)) i jesteśmy do 50 zł!

    https://imomo.pl/10-pomyslow-na-niebanalne-prezenty-o-ktorych-warto-pomyslec-wczesniej/

  3. 4 grudnia 2015
    Odpowiedz

    Jestem przekonana, że czasami samo opakowanie jest wartościowym prezentem. To ile włożymy „uczucia” w jego stworzenie przedstawia nasze podejście do osoby obdarowanej. Nie problem jest wrzucić w kolorową sklepową torebkę tabliczkę czekolady – czy nie wartościowsza staje się gdy opakowana jest starannie pięknym papierem, z delikatną wstążką i kilkoma gałązkami świeżego świerku ? 🙂 nie zawsze jest ważne CO dajemy, ważne JAK to robimy 🙂

  4. 4 grudnia 2015
    Odpowiedz

    Kalendarz od Karoliny na chwilę pojawił się na mojej liście życzeń świątecznych, ale szybko dowiedziałam się, że mąż już zamówił kalendarz z Ładą. I tak zamiast pięknych zwierząt mój salon będzie zdobić stary, radziecki samochód… a nawet 12 samochodów. No cóż…
    Bardzo mi się spodobały zabawki robione na szydełku. Cudo.

  5. 5 grudnia 2015
    Odpowiedz

    Ta Wasza Nukka bardzo mnie zaciekawiła. Wygląda na przydatny gadżet 🙂

Leave a reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *