Gdyby nie nominacja do zabawy od Majkowelove i Antoonovka, nasza torba pewnie jeszcze przez jakiś czas nie byłaby kompletna. Po pierwsze dlatego, że dopiero co rozkręcamy się jeśli chodzi o spacery. Po drugie, dotychczas były to raczej wycieczki niezbyt daleko od domu albo drzemki w ogródku, bo i pogoda ostatnio jakoś w kratkę. No ale teraz możemy spokojnie wybyć w dalsze wojaże i nic nie powinno nas zaskoczyć.
A w naszej torbie swoje stałe miejsce mają:
1. Pudełko p.box – na pieluszki, mokre chusteczki i matę do przewijania. Sprawdza się doskonale, gdy trzeba szybko wyłowić z torby cały zestaw.
2. Chusteczki higieniczne.
3. Balsam do ust – bo idą wietrzne i zimne dni.
4. Płyn antybakteryjny.
5. Chusteczki do czyszczenia okularów – bo zawsze po czasie zauważam, że ledwo cokolwiek widzę 😉
6. Maść Bepanthen.
7. Pieluchy – zwykle więcej niż jedna (bo na przykład dzisiaj poszły trzy w 5 minut 😉
8. Komplet ciuszków na przebranie.
9. Woreczek na ubrudzone ciuszki.
10. Coś słodkiego dla mamy.
11. Coś do poczytania – póki można jeszcze siąść na ławce i nie zmarznąć.
12. Pelerynka do karmienia – testujemy naszą nagrodę od Titot.
13. Chusteczki mokre.
14. Wkładki laktacyjne.
15. Chusteczki antybakteryjne – gdyby na przykład przewijak był wątpliwej czystości.
16. Pieluszka + mały ręcznik.
I to by było na tyle – konkretnie, tak noworodkowo 😉 Póki co zabawek, kubków niekapków i przekąsek brak. Zwykle na spacery zabieram ze sobą wodę, ale butelka leży w wózku. I raczej zawsze mam ze sobą torebkę, choćby małą na portfel, telefon i klucze.
Jeśli ktoś z Was chciałby podzielić się swoją torbą wózkową – czujcie się nominowani przeze mnie 🙂 I koniecznie zostawcie poniżej link do wpisu.
Sporo rzeczy, które tu wymieniłaś też mamy. Trochę ta torba modyfikuje się z czasem 🙂 Mam pytanie o książkę, polecasz?
Szczerze mówiąc to zaliczyłam kilka pierwszych stron. Zapowiada się ciekawie. Zresztą autora mogłabym polecić w ciemno
A na czym przewijasz dzieciątko? Brakuje mi tu jakiejś maty/ przewijaka turystycznego.
W torbie znajduje się mata do przewijania (od producenta), tak samo jak w tym zielonym pudełku. W torbie mam zawsze ręczniczek ze sobą, dodatkowo.
No to u mnie było kiedyś przy okazji mamy na 6 🙂 Taka poważniejsza torba, bo na spacery, to my mamy wszędzie 15 minut, wiec nawet nie bierzemy pieluchy 🙂 Zajrzyj, przy okazji polecam nasz przewijak przenośny (19zł) – można przewinąć nawet na ławce w parku i żaden brudny przewijak nie jest nam straszny 😀
Nie mogę się doczekać, kiedy moje dzieci będą się bawić razem i będę mogła poczytać na placu zabaw 🙂 bo niestety, na wsiach plac zabaw jest pusty, bo każde dziecko ma na swoim podwórku co nieco 😛