Posts in

Archives


Raz na tzw. „ruski rok” jedziemy na wesele. Tym razem to była wyjątkowa uroczystość, bo ślub jednej z niewielu, najbliższych mi osób z czasów studiów. Z Panną Młodą mieszkałyśmy razem całe 5 lat. Razem się śmiałyśmy i płakałyśmy. Przegadałyśmy niejeden wieczór. Wspaniała, ciepła i pomocna. Tym bardziej przeżywałam wesele – miało być cudowne i wyjątkowe …

Czasami to sobie myślę, że powinnam chyba zacząć vlogować. Mam wrażenie (może błędne), że jednak sam tekst, nawet zdjęcia bardzo mocno ograniczają. Bo co możecie wywnioskować z wpisu o odpieluchowaniu albo po zdjęciach, na których się uśmiecham do filiżanki kawy? Jakie macie wyobrażenie o mnie na podstawie wycinków z codziennego życia? Choć piszę zawsze szczerze, …

Znalazłam informację o tej nowej atrakcji w Czechach zupełnie przypadkiem. Już po pierwszych zdjęciach wiedziałam, że musimy tam jechać. Wydało mi się to świetną okazją na krótki, rodzinny wypad w góry – bez długiego, męczącego spacerowania w słońcu, ale jednak z masą atrakcji i z pięknymi widokami. Nie pomyliłam się – Sky Walk był fantastyczny! …

Niby przeżyliśmy już to wszystko z Antkiem a jednak teraz czuję się jak totalna nowicjuszka. A przynajmniej, jak rodzic, który pierwszy raz pośle swoje dziecko w obce miejsce, do obcych ludzi. We wrześniu Nina rozpocznie swoją przygodę z przedszkolem i powiem Wam, że przy całej pewności co do jej gotowości, jestem jednak pełna obaw. Może …

Mam wrażenie, że latem czasu i ochoty na czytanie jest jakoś mniej. Codzienna rutyna leci na łeb na szyję, są inne atrakcje, wyjazdy itp. Na szczęście dzieciaki całkowicie nie porzuciły czytania i znalazły sobie nowe, ulubione pozycje. Poniżej pokażę Wam właśnie te, które skradły ich serca. Nie są to wszystkie nowości, bo część pojawiło się …

Czasami żałuję, że żyję w erze Internetu. Przy jego wszystkich zaletach – dostępie do informacji i łatwości w kontaktach z ludźmi po drugiej stronie globu, coraz bardziej odczuwam jego minusy. Doszłam nawet ostatnio do wniosku, że od codzienności rodzicielstwa, bardziej stresujące są dla mnie treści, które bombardują mnie na Facebooku i portalach. I coraz częściej …

Wyobraźcie sobie, że wyjątkowy moment narodzin dziecka, ujrzenie po raz pierwszy tej rzeczywistej, małej istotny to przejście przez portal. Wkroczenie do zupełnie innego świata. Nieznanego i pełnego niespodzianek w postaci nowych odkryć, również tych o samym sobie. Doświadczanie całej gamy emocji – od bezgranicznego szczęścia, po paraliżujący strach. Napotykanie na wyzwania, przekraczanie własnych granic. Tak …

Wszyscy lubimy zdjęcia przemian – tych imponujących metamorfoz, które z „brzydkiego kaczątka” robią pięknego łabędzia. Im lepszy efekt „przez i po”, tym większe emocje. Niedowierzanie, podziw, zazdrość i z pewnością mocne uderzenie motywacji. Bo jeśli ona mogła, to dlaczego nie ja? Jeśli on dał radę, to ja nie dam?! No i w sumie pięknie – …

Znacie pewnie powiedzenie: „Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma”. Właśnie ono najlepiej oddaje nasz niesłabnącą sympatię do stolicy. I sama nie wiem … Może faktycznie ma coś w sobie, albo to kwestia tego, że na codzień mieszkamy w małym mieście? Każde odwiedziny Warszawy to jak wizyta w innym świecie. Głośnym, intensywnym, różnorodnym i wciąż w …

Czekaliśmy na nie cały rok. Tym razem ruszyliśmy na Mazury bogatsi o doświadczenia i pewni, że będzie to wspaniały, rodzinny czas. Wiedzieliśmy, że każdy w naszej 10-osobowej ekipie, znajdzie okazję do relaksu i odpoczynku od codzienności. Że będzie raz aktywnie, raz leniwie a przede wszystkim wesoło. Bez dwóch zdań wszyscy pokochaliśmy rodzinne wakacje na łodzi! …