Sky Walk, czyli spacer w chmurach. Jedno miejsce, wiele atrakcji.


Znalazłam informację o tej nowej atrakcji w Czechach zupełnie przypadkiem. Już po pierwszych zdjęciach wiedziałam, że musimy tam jechać. Wydało mi się to świetną okazją na krótki, rodzinny wypad w góry – bez długiego, męczącego spacerowania w słońcu, ale jednak z masą atrakcji i z pięknymi widokami. Nie pomyliłam się – Sky Walk był fantastyczny!

Ścieżka w Chmurach, czyli konstrukcja spacerowo-widokowa została zbudowana pod koniec 2016 roku, zatem to nowy obiekt w regionie narciarsko-rekreacyjnym Dolni Morava. Znajduje się na szczycie góry Slamnik (wys. 1116 m n.p.m.) i ma 55 metrów wysokości. Cała konstrukcja jest bardzo kręta i nawet nie czuć, że łącznie ścieżka ma 700 metrów! Licznymi zakrętasami prowadzi na samą górę, skąd możemy naprawdę nacieszyć oko widokiem na masyw Śnieżnika Kłodzkiego, dolinę rzeki Moravy i Karkonosze.

Robi wrażenie? Powiem Wam, że bycie tam i spacerowanie na wysokościach to jest cudowne przeżycie. Szczególnie w taki słoneczny dzień, kiedy widoczność jest idealna a wiatr chłodzi przyjemnie. Sama konstrukcja jest bardzo stabilna (ponoć wytrzymuje podmuchy 200 km/h), absolutnie nic się nie chybocze. Barierki są na dobrej wysokości a ścieżka równiutka i szeroka. Kilka osób w naszej ekipie ma lęk wysokości (w tym ja), a mimo to spacer był bardzo przyjemny.

Czy to atrakcja dla rodzin z dziećmi?

Absolutnie! Po pierwsze dlatego, że na samą górę wjechać można z wózkami – najpierw wyciągiem a później na szczyt konstrukcji delikatnie pochyłą ścieżką. Widzieliśmy też ludzi, którzy przewozili rowery – obsługa wyciągu pomagała umieszczać je i zdejmować z krzesełek oraz spokojnie usadowić się na miejscach turystom. Trasę na szczyt można również pokonać pieszo, wtedy za wejście na konstrukcję opłaca się dopiero na górze. Koleżanka odradziła nam spacer i rzeczywiście, dla rodzin z dziećmi może to być spory wysiłek a trzeba mieć jeszcze siły na konstrukcję 🙂

Dla starszych dzieci sam spacer może wydawać się nudny, ale nic z tych rzeczy! Konstrukcja posiada kilka atrakcji: komin z siatki do wspięcia się na wyższe piętro, zjeżdżalnia o długości ok. 100 m i gniazdo na szczycie z siatką zawieszoną wysoko nad ziemią (wytrzymuję 4 tony).

U podstawy konstrukcji znajdują się toalety i stoły, przy których można zjeść i odpocząć. Widzieliśmy tam też budki, prawdopodobnie z jedzeniem, jednak wtedy były nieczynne.

Park edukacyjny dla dzieci.

Na dole, po lewej stronie wyciągu znajduje się wielki park dla dzieci (również płatny): domki ze zjeżdżalniami (kuchnie w środku), huśtawki, labirynt i liczne miejsca, w których dzieciaki mogą poeksperymentować z młynami wodnymi. Wewnątrz znajduje się punkt z napojami i ławki na każdym kroku. Nieco dalej jest również ścianka wspinaczkowa, park linowy i wielka huśtawka dla starszych dzieci i dorosłych, zapewne również płatne. Niestety już nie starczyło nam sił, aby sprawdzić ceny, ale wszystko wygląda zachęcająco.

Po prawej stronie od wyciągu, tuż przy kasach znajduje się restauracja z lodami „Marcelka”, dalej na prawo dmuchana zjeżdżalnia i wielka trampolina a przy sąsiadującym hotelu „Vista” wypożyczalnia czterokołowych rowerów i hulajnóg. Na deser jest jeszcze szynowa zjeżdżalnia na samym dole (nie do przeoczenia podczas dojeżdżania na parking), z której niestety nie mieliśmy już siły skorzystać. Zwłaszcza, że z każdą godziną przybywało turystów i kolejki były niewyobrażalnie długie. Tam zjedliśmy jednak pyszny obiad w restauracji „Penzion na rozcesti” – smaczne, lokalne dania za nieduże pieniądze.

Jeśli szukacie miejsca na krótki wypad jeszcze przed zakończeniem lata lub właśnie na pierwsze tygodnie jesieni – gorąco polecam Ścieżkę w Chmurach i pozostałe atrakcje. Dla pięknych widoków trzeba mieć szczęście z pogodą, ale jestem pewna, że jesienne widoki są warte podróży.

Ze względu na 4h godziny jazdy, podzieliliśmy nasz wypad na dwa dni – nocowaliśmy w pensjonacie kilka kilometrów od atrakcji, niedaleko przejścia granicznego Boboszowa. Urokliwe miejsce z przepięknymi widokami, bardzo dobrym jedzeniem i niewielkim placem zabaw dla dzieci.

I rzeczywiście, dwa dni to minimum, aby w pełni skorzystać ze wszystkich atrakcji. Po pierwsze jest tego sporo a drugi powód to ogromne kolejki! Na Sky Walk polecam wybrać się z samego rana (czynne od godz. 10:00, ostatnie wjazdy o 16:00), kiedy ludzi jest jeszcze niewiele. Ominie Was czekanie i tłumy na samej konstrukcji. To samo dotyczy zjeżdżalni i pozostałych atrakcji. Na spacer w chmurach polecam zabrać coś cieplejszego. My mieliśmy słońce i jakieś 24 stopnie a na górze (zwłaszcza w zacienionych miejscach) robiło się chłodnawo.

Parkingów jest dużo i są bezpłatne, ale jadąc trzeba kierować się w górę, do hotelu „Vista”. W ten sposób zatrzymacie się blisko wyciągu, co zaoszczędzi czas i skróci spacer (dzięki Ola, to była dobra rada!). Bilety dostępne są w Infocentrum „Marcelka” (lub na szczycie, przy wejściu na konstrukcję). Ceny biletów: dorośli – 350 CZK (wjazd wyciągiem i wejście na konstrukcję) lub 200 CZK (wejście na konstrukcję), dzieci od 3 do 5 lat (do 3 lat bezpłatnie) – 190 CZK lub 120 CZK. Bilet rodzinny (2 dorosłych, 3 dzieci) kosztuje 790 CZK / 500 CZK. Zjazd zjeżdżalnią ze szczytu konstrukcji to kolejne 50 CZK. W kasie można płacić koronami czeskimi, albo kartą. Tutaj na stronie znajdziecie dokładny cennik wszystkich atrakcji i inne, praktyczne informacje.

Jeśli już byliście na Sky Walk i macie inne, cenne rady – dajcie znać!

Previous Akcja przedszkole! Adaptacja, wyprawka i praktyczne rady dla Was.
Next Taka ze mnie matka!

Suggested Posts

Okiem doktora i pierwsze rozmowy o porodzie.

Owocowe rewolucje!

Wszystko, co musisz wiedzieć o manicure hybrydowym.

Ach to nasze babskie „ALE” …

Im dalej w las, tym więcej drzew. O serialach, które rozczarowują.

Hello Monday!

No Comment

Leave a reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *