piwnooka 2014.


Bardzo ważny, pracowity rok za mną. Za nami. O tym, jak wiele się zmieniło przez ostatnie 12 miesięcy i gdzie byłam jeszcze rok temu pisałam tutaj. Nie zdołam opisać, jak cieszę się z tego, co mam i jak dumna jestem, że własną pracą i determinacją udało nam się tyle osiągnąć. Mąż spełnia się zawodowo i osiąga kolejne cele, choć nie jest lekko. Ja na zawodowym „urlopie” dopieszczam bloga, mój mały kącik. Na każdy wpis poświęcam dużo czasu, niemal każde słowo trzy razy obracam w głowie, zanim trafi do wpisu. Staram się bardzo, dla Was. Chcę, aby było rzetelnie, wesoło i pozytywnie a jak trzeba również poważnie, ale za to bez zbędnych, nic nie wnoszących negatywnych emocji i żeby Wam – podobnie jak mi – było tu dobrze. Ktoś nazwie to lukrem, a dla mnie to afirmacja pozytywnych stron życia. Jedni unoszą się na wodzie spoglądając na dno, a ja wolę patrzeć w górę, na niebo i słońce. Cieszyć się drobnymi rzeczami, niż w drobnostkach widzieć problemy i jeszcze o nich pisać!

Jeśli lubisz zaglądać do mnie po pracowitym dniu i zapomnieć na moment o zmęczeniu albo jeśli z rana nastrajasz się kolejnym wpisem na długie godziny pracy – to wspaniale, o to mi chodziło! I wiedz, że nic się nie zmieni. Choć może być tylko lepiej!

Rok 2014 żegnam szczęśliwa i dumna. Nie wszystko mi się udało i są rzeczy, których żałuję. Ale to motywuje mnie jeszcze bardziej! Żeby starać się z całych sił i wierzyć w sukces. Jestem zdrowa, mam cudowne dzieciaki, wspaniałą, wspierającą się rodzinę i kochanego męża. Jak każdy miewam gorsze dni, kiedy wątpię w swoje możliwości, w ludzi i wszystko dookoła. Kiedy zapominam, że to co naprawdę ważne mam na wyciągnięcie ręki. On zawsze mi o tym przypomina. Podobnie jak sam blog. Teraz już ciężko i dziwnie byłoby bez niego. I bez Was. Dziękuję Wam za to, że zaglądacie, czytacie i komentujecie.

Rok 2015 przyniesie wiele wyzwań, nowych planów i ciekawych projektów. Mam nadzieję, że Wam się spodobają. Tymczasem życzę Wam Wszystkiego co Najlepsze w Nowym Roku – Zdrowia, Miłości, Spokoju, Sił oraz Marzeń. Niech Was motywują i pchają do przodu!

:*

Na koniec przypominam kilka tekstów mijającego roku – tych najbardziej popularnych, ale też tych mniej poczytnych, poruszających za to bardzo ważne sprawy. Nie mogę nie wspomnieć również tych wesołych i niepoważnych. Zapraszam 🙂

Zostać rodzicem i tyle wygrać – o pozytywnych stronach rodzicielstwa, tych absolutnie przyziemnych i egoistycznych 😉

Sesja noworodkowa – praktyczne rady: na co zwrócić uwagę i jak się przygotować.

A Ty gdzie w domu trzymasz trucizny? – o niebezpieczeństwach w domowym zaciszu.

Przemiana – kiedy córka chce zostać chłopcem. Bardzo realny problem i wspaniała postawa rodziców.

13 paragrafów –  Prawo Murphy’ego dla rodziców. Na pewno znasz z autopsji 😉

Zamach na oddziale – to wydarzyło się naprawdę!

5 kobiet i 5 pięknych porodów – siła kobiecego instynktu. To trzeba zobaczyć.

Staycation – czyli jak zorganizować dzieciom wspaniałe wakacje … w domu.

Dobre nosidła, złe wisiadła i nieświadomi rodzice – 28.000 odsłon i niesamowity odbiór.

Żłobek? Bardzo chętnie – o naszych pozytywnych doświadczeniach.

Bolesne ząbkowanie? Wybierz bursztyn! – wybraliśmy z Antkiem, wybierzemy też z Niną.

Przygotowujemy Antka na pojawienie się rodzeństwa – kilka praktycznych rad od nas.

300 litrów do nieba – niesamowita historia Jeni. Gdybym tak mogła poznać ją osobiście …

Mdłości? Witam w klubie 🙂 – są na nie sposoby i czasami działają. W drugiej ciąży byłam odporna na wszystko …

Moje sposoby na udany poród – koniecznie przeczytaj, zwłaszcza jeśli czekasz na godzinę „0”. Iza, codziennie szukam najnowszych wieści. Trzymam kciuki i czekam na R.! :*

IMG_5633

 (zdjęcie: pinterest.com)

Previous Na śniadanie.
Next Na śniadanie.

Suggested Posts

Plakaty na Dzień Babci i Dziadka – zupełnie za darmo!

Naleśniki – hit tegorocznych wakacji.

Zgubiliśmy kiedyś Antka. Szkoda, że nie mieliśmy Kiddo!

Moje zakupowe życzenia na 2017.

Zimowe miasteczko, czyli nieco inny kalendarz adwentowy.

Siła koloru we wnętrzach.

14 komentarzy

  1. mommy on
    30 grudnia 2014
    Odpowiedz

    Właśnie docenmy małe rzeczy , zdrowie, dzieci i rodzine , nagle okazuje się że mamy przecież wszystko !

  2. 30 grudnia 2014
    Odpowiedz

    Przeczytałam! I dalej czekam 😉 Chociaż strach zaczyna mnie ogarniać… Mam jednak nadzieję, że tak jak piszesz w poście, mąż okaże się się wsparciem i przetrwam ból. Żeby tylko Róża w końcu zechciała wyjść!

  3. 30 grudnia 2014
    Odpowiedz

    świetne podsumowanie . Życzę ci samych sukcesów w przyszłym roku. I jestem ciekawa nowych projektów. Pozdrawiam

    • 30 grudnia 2014
      Odpowiedz

      Ja również trzymam kciuki za Twoje cele 🙂 2015 to będzie świetny rok!

  4. Tak jak Ty nie wyobrażam sobie zaprzestać blogowania. Ciekawa jestem co dla nas szykujesz w 2015! Życzę spełnienia celów tych o których piszesz i tych niewypowiedzianych. W kocu cele to marzenia z terminem realizacji:)

    • 31 grudnia 2014
      Odpowiedz

      Dziękuję 🙂 To tak jak ja jestem Ciebie, co u Ciebie będzie się działo. A będzie na pewno :))

  5. kochana życzę Tobie i Twojej rodzince samej miłości, spokoju, radosći i mało problemów w pzryszłym roku. Dla Ciebie wiele inspoiracji i pomysłów. A dla wszystkich spelnienia marzen i czerpania radosći z zycia. Pozdrawiam Was serdecznie i przesylam mnostwo pozytywnej energii

  6. 1 stycznia 2015
    Odpowiedz

    Ja też chcę, aby na moim blogu było pozytywnie. Niektórzy szczycą się wylewaniem brudów i kontrowersyjnym pisaniem, a hejterów całują po rękach uważając, że świadczą oni o rosnącej sławie. Ja tak nie sądzę i Twoich afirmacji pozytywnych stron życia nie uważam za lukrowanie, ale za rozsądne wymaganie 🙂

    • 2 stycznia 2015
      Odpowiedz

      Dziękuję! Poza tym wydaje mi się, że pisać kontrowersyjnie też trzeba umieć 😉

  7. 1 stycznia 2015
    Odpowiedz

    Bardzo chętnie zaglądam i trzymam kciuki za dalszy rozwój 🙂 poza tym proszę o polskie literyw mobilnej wersji 😉

    • 2 stycznia 2015
      Odpowiedz

      Wzajemnie :)) Dzięki za info o polskich literach. Nawet nie wiedziałam!

  8. 1 stycznia 2015
    Odpowiedz

    A ja bym chciała, aby w Nowym Roku jedna rzecz była możliwa – wydłużenie doby! Zdecydowanie za krótkie one są 😉

    • 2 stycznia 2015
      Odpowiedz

      No faktycznie. I kończy się tak, że siedzę do późna, za co płacę w dzień 😀

Leave a reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *