Bardzo ważny, pracowity rok za mną. Za nami. O tym, jak wiele się zmieniło przez ostatnie 12 miesięcy i gdzie byłam jeszcze rok temu pisałam tutaj. Nie zdołam opisać, jak cieszę się z tego, co mam i jak dumna jestem, że własną pracą i determinacją udało nam się tyle osiągnąć. Mąż spełnia się zawodowo i osiąga kolejne cele, choć nie jest lekko. Ja na zawodowym „urlopie” dopieszczam bloga, mój mały kącik. Na każdy wpis poświęcam dużo czasu, niemal każde słowo trzy razy obracam w głowie, zanim trafi do wpisu. Staram się bardzo, dla Was. Chcę, aby było rzetelnie, wesoło i pozytywnie a jak trzeba również poważnie, ale za to bez zbędnych, nic nie wnoszących negatywnych emocji i żeby Wam – podobnie jak mi – było tu dobrze. Ktoś nazwie to lukrem, a dla mnie to afirmacja pozytywnych stron życia. Jedni unoszą się na wodzie spoglądając na dno, a ja wolę patrzeć w górę, na niebo i słońce. Cieszyć się drobnymi rzeczami, niż w drobnostkach widzieć problemy i jeszcze o nich pisać!
Jeśli lubisz zaglądać do mnie po pracowitym dniu i zapomnieć na moment o zmęczeniu albo jeśli z rana nastrajasz się kolejnym wpisem na długie godziny pracy – to wspaniale, o to mi chodziło! I wiedz, że nic się nie zmieni. Choć może być tylko lepiej!
Rok 2014 żegnam szczęśliwa i dumna. Nie wszystko mi się udało i są rzeczy, których żałuję. Ale to motywuje mnie jeszcze bardziej! Żeby starać się z całych sił i wierzyć w sukces. Jestem zdrowa, mam cudowne dzieciaki, wspaniałą, wspierającą się rodzinę i kochanego męża. Jak każdy miewam gorsze dni, kiedy wątpię w swoje możliwości, w ludzi i wszystko dookoła. Kiedy zapominam, że to co naprawdę ważne mam na wyciągnięcie ręki. On zawsze mi o tym przypomina. Podobnie jak sam blog. Teraz już ciężko i dziwnie byłoby bez niego. I bez Was. Dziękuję Wam za to, że zaglądacie, czytacie i komentujecie.
Rok 2015 przyniesie wiele wyzwań, nowych planów i ciekawych projektów. Mam nadzieję, że Wam się spodobają. Tymczasem życzę Wam Wszystkiego co Najlepsze w Nowym Roku – Zdrowia, Miłości, Spokoju, Sił oraz Marzeń. Niech Was motywują i pchają do przodu!
:*
Na koniec przypominam kilka tekstów mijającego roku – tych najbardziej popularnych, ale też tych mniej poczytnych, poruszających za to bardzo ważne sprawy. Nie mogę nie wspomnieć również tych wesołych i niepoważnych. Zapraszam 🙂
Zostać rodzicem i tyle wygrać – o pozytywnych stronach rodzicielstwa, tych absolutnie przyziemnych i egoistycznych 😉
Sesja noworodkowa – praktyczne rady: na co zwrócić uwagę i jak się przygotować.
A Ty gdzie w domu trzymasz trucizny? – o niebezpieczeństwach w domowym zaciszu.
Przemiana – kiedy córka chce zostać chłopcem. Bardzo realny problem i wspaniała postawa rodziców.
13 paragrafów – Prawo Murphy’ego dla rodziców. Na pewno znasz z autopsji 😉
Zamach na oddziale – to wydarzyło się naprawdę!
5 kobiet i 5 pięknych porodów – siła kobiecego instynktu. To trzeba zobaczyć.
Staycation – czyli jak zorganizować dzieciom wspaniałe wakacje … w domu.
Dobre nosidła, złe wisiadła i nieświadomi rodzice – 28.000 odsłon i niesamowity odbiór.
Żłobek? Bardzo chętnie – o naszych pozytywnych doświadczeniach.
Bolesne ząbkowanie? Wybierz bursztyn! – wybraliśmy z Antkiem, wybierzemy też z Niną.
Przygotowujemy Antka na pojawienie się rodzeństwa – kilka praktycznych rad od nas.
300 litrów do nieba – niesamowita historia Jeni. Gdybym tak mogła poznać ją osobiście …
Mdłości? Witam w klubie 🙂 – są na nie sposoby i czasami działają. W drugiej ciąży byłam odporna na wszystko …
Moje sposoby na udany poród – koniecznie przeczytaj, zwłaszcza jeśli czekasz na godzinę „0”. Iza, codziennie szukam najnowszych wieści. Trzymam kciuki i czekam na R.! :*
(zdjęcie: pinterest.com)