Przed nami truskawkowy boom – czas dorodnych, krajowych truskawek, które naprawdę smakują a nie tylko obiecują kulinarne przeżycia. Jeszcze momencik i będzie się działo – ciasta, koktajle, galaretki, sosy, naleśniki i pierogi. Będziemy pałaszować aż miło, zwłaszcza że przepisów na podanie tego owocu jest od groma. A ja dzisiaj podrzucę Wam pomysł mniej oczywisty i jeśli jeszcze nie próbowaliście tej kombinacji, uwierzcie: to jest obłęd! Słodko-kwaśna rozkosz z chrupiącą nutą. Jeśli spodziewacie się gości, nie róbcie tego deseru! Zeżrą Wam wszystko …
Do przygotowania deseru potrzebujemy:
- truskawki – ok. 1kg, niech będą bardzo dojrzałe;
- opakowanie serka mascarpone – wystarczy na 2-3 pucharki albo kilka mniejszych porcji;
- śmietana 12% do serka – kilka łyżek. W wersji fit można dodać mleko;
- cukier puder do truskawek i serka (a najlepiej miód!). Jeśli owoce są słodkie, najlepiej już nie dosładzać.
- bezy – ok. 5 sztuk
Z truskawek robimy mus i jeśli trzeba, dosładzamy odrobiną cukru pudru lub miodu. Jeśli truskawki są miękkie i soczyste, można dodać kilka w większych kawałkach. Serek mieszamy ze śmietaną i dosładzamy. Najlepiej, jeśli ma konsystencję rzadkiego jogurtu. Z cukrem trzeba uważać, bo ostatecznie bezy dosłodzą całość. Kruszymy je przed podaniem.
Kiedy już wszystko przygotujemy, układamy warstwy w naczyniach. Odrobina musu – bezy – serek – bezy – mus – bezy do dekoracji. Fajnie wygląda jest jedna wielka porcja, ułożona warstwowo w większym naczyniu. Kombinacja truskawek i serka to poezja a chrupkość bez to już kropka nad „i”. Jeśli ja – wyznawca czekolady – zajadam się nim bez opamiętania, to musi być pyszne! Polecam 🙂
No nie , czy ja musiałam wieczorem do ciebie zajrzeć, teraz muszę iść zobaczyć co mam w lodówce ;( Wygląda pysznie
I coś ciekawego znalazłaś? 😀
Na całe szczęście tylko światło 😉